Recenzja płyty „Projektor”
?Projektor? to nazwa płyty, lecz nieodparcie nasuwa się skojarzenie, że otrzymaliśmy dawkę muzycznych minihistoryjek, które doskonale ilustrowałyby różne sceny filmowe puszczane właśnie z projektora. Urządzenie to, podobnie jak wibrafon, wydaje się na pierwszy rzut raczej dość anachroniczne, niczym cymbały Jankiela.
Jednak wibrafon, instrument zapomniany przez długie lata w jazzie, dodaje muzyce na płycie lekkości, głębi i uwodzi słuchacza delikatnym brzmieniem.
Lecz muzyka z „Projektora” ma także inne atuty : czasami urzeka transowym nastrojem, jak w utworze „Mantra”, a czasami wciągającym słuchaczy napięciem czy niepokojem (głównie za sprawą saksofonów), jak w utworach „Asertywność” czy „Psyche”. Ciekawym utworem jest także „Tango Olivio” (kilkumiesięczna córka Bukowskiego ma na imię Oliwia), który jest oparty tak jak wskazuje tytuł na rytmach tanga, tylko że w interesującej jazzowej konwencji. Muzyka „Projektora” to nowoczesne spojrzenie na jazz, intrygujące i wciągające od pierwszych taktów. Z dużym zainteresowaniem przyjrzałam się także okładce płyty autorstwa Jacka Staniszewskiego – coraz rzadziej okładki są jednocześnie ciekawe plastycznie i nie tracą funkcji informowania o zawartości albumu. Staniszewski ciekawie pogodził obie te rzeczy.”
Katarzyna Moritz GAZETA WYBORCZA (recenzja płyty PROJEKTOR)